Podgórze

PODGÓRZE

Nie zobaczywszy Podgórza, można opuścić Kraków, ale chyba coś by się jednak straciło. To „coś” odpowiada w pewnym sensie atmosferze warszawskiej Pragi: specyficzny urok zakazanych miejsc, niebezpieczeństwo czające się po zmroku i pewna proletariacka swojskość. Ukształtowanie terenu tej południowej dzielnicy kazało sporej części ulic biec ku górze i spowodowało pobudowanie domów – z których większość pochodzi z XIX w. – na różnych poziomach. W efekcie Podgórze jest urozmaicone, a malowniczości dodają mu białe akcenty skałek wapiennych rozrzuconych kapryśnie na zboczach Krzemionek.

Cztery lata po bolesnym dla Polski roku I rozbioru (1772) podkrakowska osada znana nam jako Podgórze przeszła pod panowanie Austriaków, którzy postanowili utworzyć z niej nowe miasto. 23 lutego 1784 r. na mocy aktu cesarza Franciszka Józefa nadano jej status wolnego miasta i obdarzono sporymi przywilejami. Początki rysowały się niezwykle skromnie: Podgórze było mizerna mieścinka, słabo zaludniona i nieposiadającą jeszcze nazwy, jednak korzystne położenie nad spławną rzeka dzieląca zabór austriacki od Rzeczypospolitej i hojne przywileje skutecznie wpłynęły na jego rozwój. Niewykluczone, że obdarzając młode miasto zaszczytami i laskami, którymi nie pogardziłaby metropolia, Austriacy chcieli zagrać na nosie dumnemu z tradycji Krakowowi. Podgórze opanowane przez, było nie było, zaborców stanowiło źródło zagrożenia dla wolnego, ale bezbronnego Krakowa. Nic więc dziwnego, że gród spod kopca Krakusa wzbudzał u krakowian niechęć i obawy. Mówiono nawet, że krakowianie, którzy chcieli wykapać się w Wiśle, byli zmuszeni do pływania z paszportem w zębach, aby w razie przekroczenia granicy pośrodku rzeki uniknąć aresztowania. Niestety, wbrew ambitnym planom CK-Władzy (na przykład szykowano dla tej prawobrzeżnej dzielnicy rolę centrali pośrednictwa handlowego pomiędzy monarchią austro-węgierską a Rzeczpospolitą) Podgórze nigdy nie stało się konkurencją dla Krakowa – przeszkodził temu upadek Polski i wojny napoleońskie. Kiedy w 1810 r. Podgórze liczyło prawie 1800 mieszkańców i około 170 domów, po raz pierwszy przyłączono je do Krakowa. W trakcie trwania Rzeczpospolitej Krakowskiej sytuacja wróciła do stanu sprzed 1810 r. Ostatecznie przyłączenie Podgórza do Krakowa nastąpiło w 1915 r.

Do Podgórza dociera się, podążając z centrum ulicą Krakowską lub też równoległą do niej ulicą Starowiślną w kierunku południowym (z centrum dojeżdżają tu kursujące z dużą częstotliwością tramwaje #3, 6, 8, 9, 11, 13). Za Kazimierzem i za mostem na Wiśle (most Piłsudskiego) zaczyna się dzielnica, która niegdyś była oddzielnym miastem, a w założeniach miała nawet stać się konkurencją dla Krakowa.

Podgórze od lat 80. XIX stulecia do II wojny światowej chlubiło się opinią dzielnicy przemysłowej. W 1889 r. zaliczono je nawet do czołówki przemysłowych ośrodków Galicji. Taki stan rzeczy miał wpływ na strukturę ludności Podgórza, wśród której znakomitą większość stanowili robotnicy, rzemieślnicy i kolejarze.

W 1897 r. Ignacy Daszyński jako reprezentant robotniczego Podgórza i powiatu krakowskiego został wybrany na posła do Rady Państwa. Był to pierwszy wybór posła socjalistycznego. Ilością 22 000 głosów pokonał swojego konserwatywnego przeciwnika, obdarzonego tylko 3000 głosów.

Zjazd z mostu Piłsudskiego na ul. Legionów może kojarzyć się z czymś w rodzaju triumfalnego powrotu, trasa biegnie bowiem w taki sposób, że można spoglądać z góry na stojące nieopodal kamienice. Przejście piechotą tym samym odcinkiem również może być przyjemne, pod warunkiem, że ma się w płucach filtr antyspalinowy.

Od najbliższego skrzyżowania rozchodzą się na boki dwie ważne ulice: na prawo, czyli na południowy zachód, biegnie ul. Kalwaryjska, przechodząca następnie w ul. Zakopiańską (początek słynnej Zakopianki), na lewo zaś (czyli na południowy wschód) wiedzie ul. Limanowskiego, przechodząca w ul. Wielicką. Właśnie ul. Limanowskiego może być dobrym punktem orientacyjnym przy zwiedzaniu Podgórza.